Podczas audiencji, która odbyła się w Auli Pawła VI w Watykanie obecna była duża grupa ukraińskich nastolatków oraz dzieci, które przebywają obecnie we Włoszech pod opieką Caritasu. - Umiłowany naród ukraiński od sześciu miesięcy cierpi z powody grozy wojny - podkreślił papież Franciszek. - Pragnę, aby podjęto konkretne kroki, by zakończyć wojnę i uniknąć ryzyka katastrofy nuklearnej w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Noszę w sercu więźniów, zwłaszcza tych, których stan jest zły. Proszę władze, aby zaangażowały się na rzecz ich uwolnienia - dodał ojciec święty. - Myślę o dzieciach, tyle ich zmarło. O wielu uchodźcach. Tu jest ich wielu. Jest tylu rannych. Tyle dzieci ukraińskich i rosyjskich stało się sierotami. Bycie sierotą nie ma narodowości. Straciły ojca albo matkę, i rosyjskie, i ukraińskie - dodał.