Ukraińcy ponownie ostrzelali jedyny most nad Dnieprem w Chersoniu

Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły ostrzał mostu Antonowskiego, jedynego samochodowego mostu nad Dnieprem w okupowanym przez Rosjan Chersoniu - poinformował Serhij Chłan, przedstawiciel władz obwodu chersońskiego.

Publikacja: 22.08.2022 14:48

Rosyjski żołnierz na moście Antonowskim

Rosyjski żołnierz na moście Antonowskim

Foto: PAP/EPA

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 180

Most Antonowski został poważnie uszkodzony w wyniku ukraińskiego ostrzału 26 lipca - w efekcie przeprawa była nieprzejezdna dla pojazdów cywilnych.

Teraz, na swoim profilu na Facebooku Chłan napisał, że "siły zbrojne Ukrainy ponownie uderzają w Most Antonowski... Wyczerpujemy wroga w obwodzie chersońskim".

Jak podaje Ukrinform o eksplozjach w rejonie mostu Antonowskiego informują też lokalni mieszkańcy. Pojawiają się doniesienia o słupie dymu w pobliżu mostu.

Chłan przekazał, że z informacji z wielu źródeł wynika, że w obwodzie chersońskim ostrzelane zostały rosyjskie cele wojskowe.

Czytaj więcej

Most Antonowski przetrwał atak Ukraińców, ale nie można z niego korzystać

"Informacje o eksplozjach napływają z różnych rejonów. Pozycje orków (pogardliwe określenie Rosjan - red.) zostały ostrzelane: w Nowej Kachowce, Tawrijśku, Małokachowce, Kachowce i Czornobajiwce. Czekamy na oficjalne dane" - poinformował Chłan. 

Most Antonowski został oddany do użytku w 1985 roku. Łączy on Chersoń z lewym brzegiem Dniepru. Przed kilkoma dniami pojawiła się informacja, że po kolejnym ostrzale mostu Antonowskiego, który Rosjanie wykorzystują do zaopatrywania swoich wojsk w Chersoniu, rosyjski personel wojskowy zaczął opuszczać miasto.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy