Amnesty International ubolewa po publikacji swego raportu o taktyce wojsk ukraińskich

Organizacja Amnesty International wyraziła ubolewanie z powodu "bólu i gniewu" wywołanych jej raportem, w którym zarzuciła ukraińskim wojskom narażanie cywilów. Publikacja wywołała m.in. sprzeciw prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Publikacja: 07.08.2022 18:30

Ukraińscy żołneirze na pozycji w obwodzie sumskim (fot. ilustracyjna)

Ukraińscy żołneirze na pozycji w obwodzie sumskim (fot. ilustracyjna)

Foto: Genya SAVILOV / AFP

zew

W opublikowanym w czwartek raporcie zajmująca się prawami człowieka organizacja pozarządowa Amnesty International napisała, że ukraińska taktyka wojskowa stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej, a "podczas odpierania rosyjskiej inwazji wojska ukraińskie naraziły ludność cywilną na niebezpieczeństwo, zakładając bazy wojskowe w zaludnionych obszarach mieszkalnych takich jak szkoły i szpitale, a także obsługując w tych miejscach systemy broni".

"Amnesty International wyraża głębokie ubolewanie z powodu bólu i gniewu, które wywołał nasz komunikat prasowy na temat taktyki walki ukraińskiego wojska" - oświadczyła organizacja w e-mailu do agencji Reutera. AI zadeklarowała, że najważniejsze dla niej podczas każdego konfliktu jest zapewnienie ochrony cywilom. "To był jedyny cel naszego ostatniego raportu. Chociaż w pełni podtrzymujemy nasze ustalenia, ubolewamy z powodu wywołanego nimi bólu" - dodano.

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy