Rosjanie do poniedziałku zamykają Mariupol. Będą szukać partyzantów

Rosyjscy najeźdźcy zakazują do poniedziałku wjazdu do Mariupola i wyjazdu z tego miasta - donoszą przedstawiciele ukraińskich władz. Ich zdaniem celem blokady jest wzmocnienie działań przeciw partyzantom.

Publikacja: 22.07.2022 16:32

Rosjanie do poniedziałku zamykają Mariupol. Będą szukać partyzantów

Foto: OLGA MALTSEVA / AFP

qm

O blokadzie poinformował na swoim kanale na Telegramie Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola

„Ostrzeżenie! Mariupol! Pilnie! Od 16:00 w piątek do 6:00 w poniedziałek okupanci zamykają miasto przed wjazdem i wyjazdem. Przeprowadzone zostaną wzmożone filtrowanie i działania antypartyzanckie” – napisał Andriuszczenko.

Według niego, powodem działań Rosjan jest „zła dla okupantów noc w Berdiańsku, gdzie nagle stracili pewną liczbę żołnierzy". Dlatego w centrum Mariupola spodziewana jest duża liczba kontroli.

„Bądźcie czujni. Nie narażajcie się na niebezpieczeństwo. Wyczyśćcie swoje telefony. Nie wychodźcie z domu, chyba że jest to konieczne. Omijajcie blokady drogowe. Pomagajcie sobie nawzajem” - zaapelował doradca mera.

Inwazja Rosji spowodowała w Mariupolu katastrofę humanitarną. Miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone, do tej pory okupanci nie zapewnili normalnych dostaw prądu, wody i gazu.

Czytaj więcej

Separatystyczne republiki zamykają Google'a. "Nieludzka propaganda"

Według ukraińskich danych w Mariupolu zginęło ok. 22 tys. cywilów, a ponad 50 tys. deportowano do Rosji i na tereny samozwańczych republik z Doniecka. W 2021 roku miasto liczyło ok. 430 tys. mieszkańców. Obecnie pozostało w nim ok. 100 tys. osób.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy