W związku ze skierowaniem na front poborowych ok. 12 oficerów zostało pociągniętych do odpowiedzialności - poinformował Jegijew.
- Zgodnie z danymi pozyskanymi w ramach nadzoru nad Zachodnim Okręgiem Wojskowym okazało się, że ok. 600 poborowych było zaangażowanych w specjalną operację wojskową, wszyscy z nich wrócili (do koszar - red.) tak szybko, jak było to możliwe - powiedział Jegijew występując na forum Rady Federacji (izba wyższa rosyjskiego parlamentu).
Tylu oficerów miało zostać pociągniętych do odpowiedzialności w związku z obecnością poborowych na froncie
Przedstawiciel prokuratury wojskowej zapewnił, że sięgnięto po "środki dyscyplinarne" wobec wszystkich odpowiedzialnych za sytuację, w której na front trafiali żołnierze z poboru. Miały zapaść nawet decyzje o "zwolnieniu ze służby wojskowej odpowiedzialnych za te naruszenia".
2 marca rosyjski resort obrony zapewnił, że poborowi nie biorą udziału w działaniach zbrojnych na Ukrainie.