Znacznie bardziej energicznie niemiecki rząd podchodzi do uniezależnienia swojego kraju od rosyjskich surowców energetycznych. Tutaj działa niezwykle sprawnie i zdołał już zmniejszyć z 35 do 12 proc. udział rosyjskiej ropy w ogólnym zapotrzebowaniu Niemiec. Udało się to także, chociaż w mniejszym stopniu ,w odniesieniu do gazu, gdzie zanotowano spadek z 55 do 40 proc. Zgoła inaczej jest z decyzjami w sprawie dostaw ciężkiej broni do Ukrainy.
Wprawdzie kanclerz Scholz zmienił już całkowicie zdanie i zapowiedział przekazanie Ukrainie ciężkiego sprzętu w postaci samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard i rozważa dostawę potężnych samobieżnych haubic, ale wszystko dzieje się niezwykle powoli, w oderwaniu od potrzeb frontu w Donbasie.