- To zwykły dworzec, stłoczeni ludzie czekali na pociągi, którymi mieli ewakuować się w bezpieczne miejsce. Rakiety uderzyły w tych ludzi. Ok. 300 osób zostało rannych, 30 zginęło. To jest prostu był zwykły dworzec, to jest po prostu zwykłe miasto na wschodzie Ukrainy - podkreślił prezydent Ukrainy.
- W taki sposób Rosja przybyła, by chronić Donbas, tak ma bronić rosyjskojęzczyną populację. Chciałbym, abyśmy wszyscy chwilą ciszy oddali część wszystkim tym, którzy zginęli w wyniku ataku rosyjskich rakiet i bomb - dodał.
Czytaj więcej
Rosjanie ostrzelali dworzec kolejowy w Kramatorsku, skąd ewakuowani są cywile. Rośnie bilans ofiar.
- Rosja używając wszystkich swoich sił uderzyła na Ukrainę. Ale to nie wystarczyło, w związku z tym Rosja w tej chwili ściąga wszystkich, którzy są w stanie trzymać broń, aby zaatakowali Ukrainę. Zbierają najemników z całego świata. Zbierają bojowników z różnych grup terrorystycznych oraz prywatnych armii. Wśród jeńców są zarówno osoby bardzo doświadczone, ale też młodzi ludzie, którzy urodzili się w 2003 roku, którzy nie rozumieją dlaczego uderzają pociskami w cywilów, skąd wzięła się ta straszna nienawiść i to wielkie okrucieństwo, z którym uderzyli w Buczę oraz inne miejscowości - kontynuował prezydent Ukrainy.