Muratow jest szefem jednego z nielicznych niezależnych periodyków w Rosji. Ponieważ redakcja wielokrotnie krytykowała Kreml, opisując m.in. afery korupcyjne na szczytach władzy.
Po wybuchu wojny w Ukrainie "Nowaja Gazieta" informowała o rzeczywistym przebiegu wydarzeń i po ostrzeżeniach Rosskomnadzoru została zmuszona do zawieszenia działalności w Rosji do końca wojny.
Czytaj więcej
Opozycyjna rosyjska "Nowaja Gazieta", która w wyniku gróźb Roskomnadzoru została zmuszona do zawieszenia działalności do zakończenia wojny w Ukrainie, z ostatniej okładki informuje o rzeczywistym przebiegu "specjalnej operacji wojskowej".
Wczoraj redaktor naczelny "Nowoj Gaziety", Dmitrij Muratow, został zaatakowany w pociągu linii Moskwa-Samara.
Nieznani sprawcy wlali do przedziału, w którym jechał, czerwoną farbę zmieszaną z acetonem, oblewając nią także Muratowa. Jeden ze sprawców miał krzyknąć do dziennikarza: "Muratow, to za naszych chłopców!".