Zastąpienie ukraińskich szkół rosyjskimi, represje i totalna lustracja, zniszczenie fizyczne przedstawicieli władz państwowych, kara śmierci i obozy pracy przymusowej, powołanie władz okupacyjnych, rozwiązanie ukraińskich sił zbrojnych, powrót rosyjskich mediów nad Dniepr. To główne założenia planu tzw. denazyfikacji Ukrainy na najbliższe 25 lat, który został opublikowany przez państwową rosyjską agencję Ria Nowosti.
Autorem głośnego już materiału pt. „Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą?” jest Timofiej Siergiejew. Rosyjski doradca polityczny szczyci się współpracą ze znanymi ukraińskimi politykami, również prozachodnimi. W czasie pomarańczowej rewolucji w Ukrainie stworzył plakat dla sił prorosyjskich. Podzielił na nim Ukraińców na trzy gatunki: do pierwszego zaliczył mieszkańców zachodniej części kraju, drugiego – centrum, trzeciego – wschodu i południa. Już wtedy przyczyniał się do eskalowania podziałów. Dzisiaj wprost sugeruje, że Rosja nie widzi dla Ukrainy miejsca na mapie Europy.
Czytaj więcej
Ukranazizm niesie nie mniejsze, ale większe zagrożenie dla świata i Rosji niż niemiecki nazizm w...
„Nazwa «Ukraina» nie może być zachowana” – pisze Siergiejew. Przekonuje też, że na „wyzwolonych” terytoriach mają powstać nowe „republiki ludowe” ze „stałą militarną obecnością Rosji”. „Denazyfikacja bez wątpienia będzie oznaczała i deukrainizację – rezygnację z rozpoczętej jeszcze przez władze sowieckie masowej sztucznej popularyzacji etnicznego komponentu samoidentyfikacji ludności terytoriów historycznej Małorosji i Noworosji” – twierdzi Siergiejew. Dochodzi do wniosku, że Ukraina, w odróżnieniu od Gruzji czy państw bałtyckich, „nie może być państwem narodowym”. Nie wie, w jakich regionach Ukrainy ostatecznie zatrzyma się rosyjska armia, ale wskazuje na te, do których nie będzie wchodzić – pięć obwodów w zachodniej Ukrainie. „Tam uciekną ci, którzy nienawidzą Rosji” – przekonuje – ale „reszta Ukrainy” musi być „neutralna” i żyć z myślą, że Moskwa w każdej chwili „może przeprowadzić tam operację”. W tekście jest mowa o „deeuropeizacji Ukrainy” – Siergiejew twierdzi, że po trzech dekadach niepodległości kraju „denazyfikacji” musi zostać poddana „większość ukraińskiego społeczeństwa”.