- Jesteśmy zszokowani okropnymi widokami w Buczy – okropnymi scenami – i potępiamy je. Cierpienie obywateli Ukrainy jest ogromne i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc - powiedział premier Izraela Naftali Bennett podczas konferencji prasowej.
Po tym, jak Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły Buczę z rąk Rosjan, w mimeście odkryto setki ciał zabitych cywilów, wielu z nich związanych, zabitych strzałem w tył głowy.
Wywołało to globalne oburzenie na postępowanie Rosji. Kijów uznał je za dowody na rosyjskie ludobójstwo, a Rosja podtrzymuje narrację o zachodniej prowokacji i próbie "zniszczenia jej reputacji".
Czytaj więcej
Ciała cywilów zamordowanych przez Rosjan strzałem w tył głowy i masowe groby w Buczy to prowokacja Stanów Zjednoczonych i NATO, obliczona na "zniszczenie reputacji Rosji". Tak twierdzi rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Reuters podkreśla, że premier Izraela co prawda potępił zbrodnie w Buczy, ale zrobił to "powściągliwie", nie mówiąc ani słowa o odpowiedzialności Rosji za masakrę. Agencja podkreśla, że Tel Awiw ostrożnie postępuje z Rosją m.in. ze względu na Żydów żyjących w Rosji i Ukrainie, a także na obecność wojsk rosyjskich w Syrii.