Chris Philp, podkreślał, że "ukraińska armia i ukraińscy obywatele mają wszelkie prawo bronić swojej ojczyzny, swoich miast, swoich miasteczek, bronić swoich szpitali przeciw agresji rosyjskiej".
- I, szczerze mówiąc, gdyby ktoś zaatakował Croydon, dzielnicę, którą reprezentuje, gdyby ktoś bombardował szpital uniwersytecki w Corydon, wyszedłbym na ulicę i bronił mojego szpitala, wyszedłbym na ulicę i bronił mojego miasta i mojej dzielnicy, tak jak robią to Ukraińcy - przekonywał brytyjski minister.
Czytaj więcej
W świetle tego, co się dzieje na Ukrainie i tego, co robią Polki i Polacy, u nas w naszym kraju, co zjednało nam cały świat, to robimy (dla Ukrainy) ciągle za mało - mówił w rozmowie z Polsat News Jerzy Buzek, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł PO.
Philp oskarżył też Rosję o sianie dezinformacji przeciw Ukrainie, być może po to, by stworzyć pretekst do użycia broni chemicznej na Ukrainie.
- W ostatnich 24-48 godzinach obserwowaliśmy dezinformację w wykonaniu rosyjskiego państwa, w tym w wykonaniu ambasady Rosji w Londynie - mówił dodając, że chodzi o publikowane informacji, które "tworzą fałszywą narrację, iż Ukraińcy rozważają użyć broni chemicznej, co jest całkowitą nieprawdą".