Według Waszczykowskiego „atak na Ukrainę jest elementem większej rozgrywki Władimira Putina ze światem”. - Władimir Putin od samego początku chciał odbudować potęgę Rosji do poziomu, jakim dysponował Związek Radziecki. Ukraina jest mu do tego potrzebna, bo jest państwem bogatym w zasoby, które Federacja Rosyjska mogłaby wykorzystać. Władimir Putin nie chciał ponadto dopuścić do tego, żeby Ukraina znalazła się w objęciach Unii Europejskiej i pokazała, że powstało u niej w miarę dobrze funkcjonujące społeczeństwo, które byłoby alternatywą dla rosyjskich rozwiązań i pokazaniem Rosjanom, że na terenach dawnego ZSRR można zbudować inne społeczeństwo oraz demokrację - mówił w Radiu Maryja.