Po agresji Rosji na Ukrainę podwyższony został stan gotowości żołnierzy w wydzielonych „jednostkach wojsk operacyjnych i wojsk obrony terytorialnej" – podał resort obrony.
Decyzją ministra Mariusza Błaszczaka żołnierze są zobowiązani do pozostania w koszarach. „Zostały także cofnięte decyzje o urlopach i wyjazdach służbowych. Decyzja o wprowadzeniu kolejnego stopnia gotowości jest działaniem standardowym w takich sytuacjach" – zastrzega Błaszczak. W stan gotowości postawiono też Wojska Obrony Terytorialnej, ci którzy służą w trzech brygadach na wschodzie kraju, musieli się zgłosić do koszar w ciągu sześciu godzin, z pozostałych brygad – 12 godzin. WOT ma m.in. w większym stopniu wesprzeć ochronę wschodniej granicy z Białorusią. Gotowość została też podniesiona w zespołach zajmujących się cyberbezpieczeństwem.