Skrzypczak odpowiedział w ten sposób na pytanie o publikacje w brytyjskiej prasie, która podawała, że inwazja Rosji na Ukrainę może zacząć się 16 lutego, o drugiej w nocy, od uderzenia rakietowego na cele na Ukrainie.
- Terminy wybuchu wojny to są spekulacje. Dotychczas nikt nie ustalił terminu wybuchu wojny precyzyjnie. (Władimir) Putin ma swój plan, ma swój scenariusz. Wojna wielkoskalowa rozpoczęłaby się od uderzeń rakietowych, od zaczepnej operacji powietrznej - mówił były dowódca wojsk lądowych.
- Taka operacja trwałaby od 2 do 5 dni nawet - dodał.
Czytaj więcej
Rosja chyba jest gotowa darować pokój Europie. Ale za wysoką cenę. Rachunek zapłaci Ukraina.
- To byłoby demolowanie ukraińskiej obrony i zdolności do kierowania obroną, kierowania państwem. Po przejściu do panowania w powietrzu przez lotnictwo rosyjskie doszłoby do operacji wojskowej, która polegałaby na uderzeniu wojsk na wybranych kierunkach - tłumaczył gen. Skrzypczak.