Michał Szułdrzyński: Specyfika tej kadencji

Według znawcy polskiego ustroju prof. Jerzego Pietrzaka, który opracował najpełniejszą chyba listę precedencji stanowisk w Polsce, prezes Najwyższej Izby Kontroli to dziesiąty najważniejszy urząd w RP.

Publikacja: 01.10.2019 21:00

Michał Szułdrzyński: Specyfika tej kadencji

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Szef NIK znajduje się m.in. za szefem Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, ale wyżej niż rzecznik praw obywatelskich, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, szef Kancelarii Premiera czy Prezydenta. Ta lista pokazuje, jak ważną instytucją w naszym ustroju jest NIK. Jednak od ostatniego piątku instytucja nie ma ona prezesa – świeżo wybrany szef Marian Banaś musiał iść na bezpłatny urlop do czasu zakończenia kontroli jego oświadczeń majątkowych przez CBA. Nim to zrobił, doprowadził do odwołania wiceprezesów i powołania jednej nowej, która podczas jego nieobecności ma rządzić Izbą. Ale tu pojawiają się kłopoty. Przede wszystkim ustawa mówi, że marszałek Sejmu powołuje trzech zastępców prezesa NIK, a nie jednego. W dodatku, jak napisaliśmy we wtorek, nowa wiceprezes Izby nie posiada dostępu do dokumentów ściśle tajnych. To oznacza paraliż działania NIK – wiceprezes nie podpisze niektórych wniosków pokontrolnych, ponieważ nie będzie miała prawa zajrzeć do dokumentacji.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Rów północnoatlantycki się pogłębia. Rozstanie z Ameryką
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Trzaskowski przyzwoitością i refleksem wygrał debatę na punkty
Komentarze
Estera Flieger: Debatę „Super Expressu” wygrywa „Super Express”. Rafał Trzaskowski wrócił z Końskich
Komentarze
Bogusław Chrabota: Jastrzębie szpony Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Strażnik ładu społecznego kontra kandydat obywatelski. Wyborcza niedziela