Niecodziennie były rosyjski prezydent, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej składa oficjalne gratulacje jakiemuś mieszkańcowi USA. Ale w piątek zrobił wyjątek, by pochwalić publicznie Elona Muska. Dmitrij Miedwiediew nazwał go ostatnim rozsądnym umysłem w Stanach Zjednoczonych. Bo z obawy przed odwetowym atakiem nuklearnym Rosji na Ukrainę w przypadku ofensywy na Krym, wyłączył półwysep i jego okolice z zasięgu satelitarnego internetu. Chodzi o należący do Muska system Starlink. Tak twierdzi biograf Muska, dziennikarz Walter Isaackson. „Ma jaja!” – zachwycał się Miedwiediew.