Michał Szułdrzyński: Tusk, Trzaskowski i Hołownia w niebezpiecznym trójkącie

Tak jak w 2014 r. Kaczyński zrozumiał, że przez swój negatywny elektorat nie wygra wyborów 2015 r. i postawił na Dudę i Szydło, tak dziś Tusk powinien pomyśleć o taktycznym sojuszu z Trzaskowskim pozwalającym uciec od gęby, którą przypiął mu PiS

Publikacja: 23.01.2023 12:31

Szymon Hołownia wyciągnął wnioski z badań, które mówią o tym, że Donald Tusk ma wielki elektorat neg

Szymon Hołownia wyciągnął wnioski z badań, które mówią o tym, że Donald Tusk ma wielki elektorat negatywny. Czy zrobi to też sam przewodniczący Platformy Obywatelskiej?

Foto: Michał Kolanko

Wyniki „premierowskiego” sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazują bardzo ciekawy paradoks polskiej polityki. Wynika z nich bowiem, że wyborcy opozycji chętniej widzieliby Rafała Trzaskowskiego w roli premiera (41 proc.) po wyborach wygranych przez opozycję niż Donalda Tuska (22 proc.). Wśród wyborców niezdecydowanych przewaga Trzaskowskiego nad Tuskiem jest jeszcze bardziej miażdżąca (37 do 2 proc.!). Wynika to oczywiście z dużego elektoratu negatywnego, który ma przewodniczący Platformy i po części z nieustannych zabiegów pisowskiej propagandy, która codziennie bierze go na celownik. Ale ten sondaż oddaje pewne społeczne fakty – Tusk nie przyciąga nowych wyborców do opozycji.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krajobraz po śmierci papieża Franciszka. Podzielony Kościół, świat w kryzysie
Komentarze
Tomasz Krzyżak: W sprawie aborcji przestańmy używać eufemizmów
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Karol Nawrocki w Kanale Zero. Dlaczego kandydat PiS niewiele zyskał
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Zachowanie Grzegorza Brauna w Oleśnicy jest niewytłumaczalne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk zrywa z naiwnością liberałów. To realizm, a nie populizm