„To proponuję Panie Jerzy mniej internetu, a więcej mycia” – tak odpowiedział w mediach społecznościowych Jacek Sutryk podopiecznemu wrocławskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który skarżył się na złą jakość opieki.
Zaczęło się od niewinnego wpisu włodarza stolicy Dolnego Śląska. Prezydent umieścił zdjęcie, na którym widać, jak ogląda w samochodzie serial, i komentarz: „A ja w drodze… Olsztyn, a następnie Trójmiasto. Szczegóły tego co będzie się działo podam Wam jutro z samego rana. Na razie po ogarnięciu materiałów i notatek, krótki wieczorny odpoczynek. Oglądaliście? Długo wyczekiwany – Ród Smoka. Prequel Gry o tron”– napisał. I właśnie na ten wpis zareagował internauta, pan Jerzy, odpisując: „A ja panie prezydencie Wrocławia dalej nieumyty 22. dzień, przez opiekuna z MOPS-u”. Na co właśnie dostał odpowiedź, że powinien się więcej myć.
Czytaj więcej
Campus Polska Przyszłości Trzaskowskiego wystartował po raz drugi. Tak samo jak nowa faza politycznych zmagań i nowy sezon polityczny.
Inny polityk opozycji, Dominik Kwiatkowski z Gdańska, napisał: „Z tego co wiem, to łaźnie we Wrocławiu są ogólnodostępne. Pozdrowienia z Gdańska”. Sytuacja wywołała lawinę komentarzy krytycznych wobec prezydenta Wrocławia.
Jacek Sutryk odniósł się do sprawy w poniedziałek wieczorem, pisząc: „Szanowni Państwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę" – napisał. Tylko czy przeprosiny rozpoczynające się: „Jeśli ktoś źle mnie źle zrozumiał, to przepraszam”, są w ogóle przeprosinami?