Aktualizacja: 16.02.2025 15:40 Publikacja: 27.04.2022 20:22
Foto: AFP
Szkoda, że miałkość polskiej sceny politycznej objawia się w momentach naprawdę dramatycznych. Wszak reakcje części klasy politycznej na zakręcenie przez Rosję gazowego kurka były bardziej adekwatne do jakiejś przedszkolnej zabawy niż do wydarzenia o krytycznym znaczeniu dla polskiego bezpieczeństwa. Ważna polityk PiS napisała w mediach społecznościowych, że to historyczna chwila: „Tak się dba o interesy Polski” – skomentowała decyzję Gazpromu. Czyżby to więc Zjednoczonej Prawicy mamy zawdzięczać decyzję Kremla?
Rząd chce zwiększyć środki z budżetu na repatriację. I znieść limity. To ważne, bo Polacy z Azji chcą wracać nad Wisłę. Są tu potrzebni. Zwłaszcza dziś.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Czy Polska może polegać na administracji USA, która wspiera AfD, postnazistowskie ugrupowanie w Niemczech? To przerażające pytanie pojawia się w chwili, gdy nie da się już wykluczyć najazdu Rosji na Zachód w niedalekiej przyszłości.
O przyszłości Ukrainy i naszej części świata mają współdecydować nie Europejczycy, lecz saudyjski książę. W wizji Donalda Trumpa na pierwszy plan wybijają się: przesuwanie granic, aneksja i przesiedlenia. Dokładnie to, co robi i Władimir Putin.
Kiedy Donald Trump został prezydentem USA, posłowie PiS i Konfederacji powitali to oklaskami w polskim Sejmie. Od 12 lutego wiadomo, że sytuacja ta przypominała radość karpi w związku z nadciągającymi świętami Bożego Narodzenia.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas