To oczywiście piękne, romantyczne porównanie. Ale my Polacy mamy lepsze. Trudno nie szukać analogii losów tej, chroniącej morską granicę Ukrainy, strażnicy do polskiego Westerplatte z 1939 roku. Tyle, że 1 września, o gdańskim świcie, polską placówkę celną zaatakowali względnie cywilizowani wtedy jeszcze Niemcy. Ukraińcy mieli mniej szczęścia. Siepacze Putina byli bardziej bezwzględni. Po bombardowaniu umocnień na wyspie z wody i pokładów śmigłowców szturmowych – nikt nie przeżył.
Pewnie kiedyś poznamy ich nazwiska. Zapewne ich legenda będzie na tyle mocna, że ktoś poświeci im tablicę pamiątkową, pomnik, a może nawet film. Na razie wiemy niewiele. Tyle, że odmówili poddania się atakującym i walczyli do końca. Ukraiński komunikat wojenny wymienia dwa rosyjskie okręty Floty Czarnomorskiej - "Moskwa" i "Wasilij Bykow" - atakujące Wyspę Węży (Ostriw Zmijinyj).
Czytaj więcej
Trzynastu żołnierzy stacjonujących na Wyspie Węży na Morzu Czarnym nie poddało się przed rosyjską marynarką wojenną i do śmierci broniło ważnego strategicznie punktu w pobliżu Odessy.
Pierwszy okręt to krążownik rakietowy, drugi – uzbrojony po zęby patrolowiec. Do historii przeszedł już dialog (choć nie do końca wiemy czy autentyczny), pomiędzy którymś z oficerów rosyjskiego okrętu wojennego, a obrońcami wyspy. „Tu rosyjski okręt wojenny. Złóżcie broń i poddajcie się, aby uniknąć rozlewu krwi i niepotrzebnych ofiar. W przeciwnym razie zostaniecie ostrzelani” – żądali Rosjanie. Po ponowieniu wezwania doczekali się krótkiej, ale treściwej odpowiedzi. – „Rosyjski okręcie wojenny. Idź w ch***”. Czyż można bardziej lapidarnie?
Wyspa została zbombardowana z dział okrętowych, ale ewidentnie to nie wystarczyło. Rosjanie wezwali bowiem śmigłowce szturmowe, które dokończyły dzieła zniszczenia. Po kolejnych atakach Ukraina straciła kontakt z obrońcami. W środku nocy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał informację o zdobyciu wyspy przez Rosjan. "Na naszej Wyspie Węży broniący jej do końca chłopcy, pogranicznicy bohatersko zginęli, ale nie poddali się" - przekazał. Poinformował również, że wszyscy zostaną pośmiertnie odznaczeni orderami Bohatera Ukrainy.