Aktualizacja: 16.08.2016 20:48 Publikacja: 16.08.2016 20:13
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Przyjęty właśnie przez rząd projekt ustawy umożliwiającej pociągnięcie do odpowiedzialności karnej tych, którzy posługują się tym kłamliwym określeniem, jest więc dla mnie i dla mojej gazety szczególnie istotny.
Doceniam, że władze dbają o dobre imię Polski, a pojawiające się w zagranicznych mediach określenie „polskie obozy zagłady" fałszuje historię i podstępnie sugeruje odpowiedzialność naszego państwa i Polaków za niemieckie zbrodnie. Najwyższą formą tej dbałości jest tworzenie prawa.
Wypuszczenie Michała K. z brytyjskiego aresztu nie ma nic wspólnego z jego winą bądź niewinnością, ale mimo to jest problemem dla rządu. Przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej, która zbyt mocno postawiła na rozliczanie poprzedników jako legitymację rządu Donalda Tuska.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Europa systemowo nie jest w stanie konkurować technologicznie z firmami z USA i Chin. I trudno mieć nadzieję, że przy obowiązującym na Starym Kontynencie modelu polityczno-gospodarczym może się to zmienić.
69,8 proc. Niemców uważa, że wśród sprawców nie było ich przodków. Rząd ignoruje problem niemieckiej polityki historycznej, a ta – obok ignorancji – jest źródłem frazy „polskie obozy”.
Za sprawą inżynierii społecznej zostaliśmy współwinni zbrodniom dokonywanym w „polskich obozach śmierci”. Nawet „ministra” Nowacka się „przejęzyczyła”, mówiąc o „polskich nazistach”.
Jeśli ktoś spyta, czy polski antysemityzm istnieje, to owszem, Europa, świat i my sami dostaliśmy na to kolejny dowód. W osobie europosła, którego nazwiska obiecałem sobie kiedyś nie wymieniać. Jednak wymienię: polski antysemityzm nosi nazwisko Braun.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Popołudniowe godziny handlu przyniosły nieznaczne osłabienia złotego. To jednak nie koniec emocji na dzisiaj.
W środę rano para EUR/PLN spadła na chwilę poniżej poziomu 4,20. Inwestorzy czekają dzisiaj głównie na decyzję w sprawie stóp procentowych w USA.
Kadencje mijają, ekipy rządzące się zmieniają, a myśliwi wciąż potrafią zablokować niemal wszystkie rozwiązania, które im nie pasują. Tylko pozazdrościć.
Szwedzi zaczynają sądzić, że odstają od krajów aprobujących eutanazję.
Projekt wzmacniający przejrzystość jest gotowy. I co?
Polityka publicznej groźby prawem przynosi owoce.
Gdy ktoś w pracy zmaga się z fatalną regulacją, to stara się o jej zmianę.
To skandal, że projekt ustawy wymagający okresowych badań od myśliwych noszących broń został odrzucony już w pierwszym czytaniu w Sejmie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas