Warto bowiem zrobić dużo, by dzieci i młodzież pochłaniały mniej słodyczy, chipsów, kanapek z majonezem czy słodkich, gazowanych napojów. Tym bardziej się ucieszyłam, że nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywienia weszła w życie i od 1 września 2015 r. szkolny jadłospis jest zdrowszy.
Niestety, już po kilku dniach okazało się, że dobry pomysł łatwo zepsuć. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w szkołach nie można kupić zwykłej kajzerki, jagodzianki, wody gazowanej czy posłodzonej cukrem herbaty. Co więcej, kucharki mają problem z soleniem potraw. Zwykłą solą nie mogą, a niesłona zupa, choć zdrowa, jest trudno „zjadliwa". Tak oto kolejny raz się okazało, że urzędnicy potrafią zepsuć nawet najlepszy pomysł, bo brakuje im zdrowego rozsądku.