Zakupy prezentów to dla branży handlowej zdecydowanie najważniejszy okres w roku. Na obdarowanie najbliższych Polacy w tym roku przeznaczą 8,4 mld zł, zatem firmy zabiegają o przyciągnięcie uwagi swoją ofertą. Systematycznie rośnie też udział zakupów w kanale internetowym, stąd ten segment również w końcówce roku przeżywa oblężenie. Z badania porównywarką Ceneo wynika, że ponad 51 proc. e-sklepów spodziewa się lepszego niż rok temu sezonu zakupów świątecznych, a tylko 11 proc. prognozuje ich spadek.
Dobry rok
– W listopadzie ruch w sklepach rośnie o 28 proc. W grudniu zwiększa się jeszcze mocniej – o 45 proc. w stosunku do innych miesięcy roku – mówi Marta Pacuła, rzecznik Ceneo. – Granica świątecznych zakupów w sieci to niezmiennie od kilku lat początek listopada – w internecie nie widać na razie, by zakupy tego rodzaju zaczynały się już w październiku, jednak być może w kolejnych latach takie przesunięcie nastąpi – dodaje.
Sklepy na różne sposoby starają się walczyć o jeszcze lepsze wyniki w tym okresie. 52 proc. wprowadza darmową dostawę, w tym 22 proc. dla każdej transakcji, niezależnie od jej wartości.
– W świątecznym okresie równie ważny jak jej koszt, jest czas realizacji przesyłki – zwłaszcza jeśli pamiętamy, że co dziesiątemu klientowi zdarza się zostawiać zakup prezentów na ostatni przedświąteczny tydzień – mówi Marta Pacuła.
Firmy wydają się być na taki scenariusz przygotowane, 83 proc. deklaruje, że zakupy dotrą do kupującego w ciągu maksymalnie 48 godzin, w tym 36 proc. skraca ten czas do jednej doby. Dodatkowo 77 proc. obniża ceny, a 45 proc. przyznaje kody rabatowe, 41 proc. także gratisy.