Aktualizacja: 26.11.2017 21:13 Publikacja: 26.11.2017 20:00
Foto: Adobe Stock
W piątek Sejm ostatecznie przyjął ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę. Przeszły wszystkie poprawki, włącznie z usunięciem zapisów zakazujących sprzedaży w tym czasie również sklepom internetowym.
Ustawa wejdzie w życie 1 marca 2018 roku i wtedy szybko okaże się, czy firmy wykorzystają tę furtkę, podobnie jak stało się to na Węgrzech. Po wprowadzeniu w tym kraju zakazu handlu w niedzielę sklepy internetowe z żywnością notowały w ujęciu rocznym kilkunastoprocentowe wzrosty sprzedaży. Z kolei z kwartału na kwartał w 2015 r. sprzedaż rosła o ponad 30 proc., osiągając niemal 40 mld forintów – ok. 540 mln zł – podawała wówczas ambasada RP w Budapeszcie. To poziom znacznie wyższy niż w Polsce, a populacja Węgier jest znacznie niższa.
Aż 80 proc. Polaków wciąż boi się wzrostu cen zwłaszcza podstawowych produktów. W efekcie stawiają na oszczędzanie, choć jednocześnie ponad 70 proc. planuje polować na okazje podczas czarnego piątku.
Udział tego sektora rynku w tym roku przekroczy 45 proc. wartości zakupów. Tanie sklepy, mimo ograniczonej oferty, narzucają swój model innym sektorom, co przekładać się będzie na ograniczanie oferty na sklepowych półkach.
Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego. Teraz będą zmniejszać ofertę na półkach, by zaoszczędzić. To problem dla klientów i producentów.
Właśnie na Śląsku rusza pierwszy w kraju sklep sieci MR.DIY z domowymi akcesoriami. Polska będzie 13. rynkiem, na jakim działa sieć, i trzecim w Europie.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Zbliżający się Black Friday będzie poważnym testem nastawienia konsumentów do wydawania w sezonie świątecznym. Jak dotąd konsumenci deklarują wyższe wydatki niż ubiegłoroczne, a firmy logistyczne spodziewają się ok. 10-proc. wzrostu liczby paczek.
Zawsze wspólnym mianownikiem i podmiotem naszych działań jest pacjent – mówi Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta (RPP).
Żaden podmiot nie działa w próżni, a otoczenie makroekonomiczne ma zasadniczy wpływ na funkcjonowanie jednostek publicznych. W związku z tym, dyskutując o kondycji finansowej szpitali w Polsce, powinniśmy brać pod uwagę takie elementy jak: inflacja, otoczenie regulacyjne i sytuacja społeczna w kraju.
Zwyczajowo każdej edycji rankingu „Liderzy zarządzania – najlepiej zarządzane szpitale publiczne według BFF Banking Group” towarzyszy debata merytoryczna.
To, co wyróżnia banki w Polsce, to przede wszystkim innowacyjność i zdolność do szybkiej odpowiedzi na potrzeby klientów – dynamiczne dostosowanie struktury i zakresu usług – niezależnie od tego, czy mówimy o kliencie korporacyjnym, czy indywidualnym.
Xtreme Fitness Gyms zbliża się do historycznego wydarzenia – otwarcia 100. klubu w Polsce, będącego kulminacją rekordowego wzrostu w 2024 roku. Sieć, która na początku roku liczyła niecałe 60 lokalizacji, zakończy go z imponującym 70-procentowym wzrostem liczby klubów, napędzanym intensywną ekspansją franczyzową. Grudniowa inauguracja setnego klubu potwierdza, że firma obrała kurs na dalszy, dynamiczny rozwój.
Sieć franczyzowa VeloBanku dynamicznie rośnie. Obecnie dysponuje 100. punktami partnerskimi, a do końca 2025 roku uruchomionych zostanie kolejnych 60. To dziś szybko rozwijająca się sieć bankowa, dająca szereg korzyści dla partnerów. Lokalizacja w centrach dużych miast, wsparcie marketingowe, dostęp do szkoleń oraz technologiczne nowości w samych placówkach – to tylko niektóre benefity przyciągające nowych franczyzobiorców.
rozmowa | Wiele lat doświadczeń, globalne standardy, sprawdzone działające procedury – dla wielu potencjalnych kandydatów franczyza McDonald’s wydaje się być gotowym i prostym przepisem na sukces. Jak twierdzi Marek Mikusek, Franchising Director marki, „rozwój biznesu wymaga ciągłego, konsekwentnego zaangażowania ze strony franczyzobiorców, a sukces tkwi w odpowiedzialnym wyborze kandydatów i długofalowych partnerskich relacjach”. Jak zatem zacząć swój biznes pod złotymi łukami?
Europa traci konkurencyjność względem USA i Chin, stając się wyłącznie rynkiem zbytu uzależnionym od zewnętrznych dostawców. Transformacja musi być prowadzona, ale w taki sposób, by nie wyeliminować europejskiego przemysłu. Pomóc w tym może Europejski Fundusz Konkurencyjności.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas