Kampania wyborcza. Groźna inflacja obietnic

PiS znów dużo obiecał. Ale Koalicja Obywatelska dotrzymuje mu kroku. To zła wiadomość dla gospodarki. I dla wyborców.

Aktualizacja: 09.09.2019 11:39 Publikacja: 08.09.2019 21:00

Kampania wyborcza. Groźna inflacja obietnic

Foto: Fotorzepa, Michał Kolanko

Kampania wyborcza to zły czas dla finansów państwa. Dla ich stabilności i bezpieczeństwa. W Polsce tym razem potrójnie zły, mamy bowiem kumulację trzech kampanii. Po wyborach samorządowych za ponad miesiąc mamy parlamentarne, a w 2020 r. prezydenckie.

W licytacji politycy stracili wszelkie hamulce, obiecując złote góry. W piątek i sobotę wyborcy dostali kolejne obietnice. Koalicja Obywatelska obiecała 13. emeryturę na stałe. PiS to przebił, dorzucając 14. emeryturę od 2021 r. Oba ugrupowania zapowiadają wyższe płace oraz niższe podatki i składki na ZUS. O ile jednak KO zapowiada obniżkę obciążeń nakładanych na płace z dzisiejszych średnio blisko 50 do 35 proc., o tyle PiS chce podnieść pensje głównie za pomocą wyższej płacy minimalnej. W 2020 r. ma to być 2,6 tys. zł, w 2021 r. 3 tys. zł, a na koniec 2023 r. już 4 tys. zł.

Pozostało 89% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Gospodarka
Szefowa EBOR: Możemy pomóc Polsce w prywatyzacji
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji