Tarcza ma być gotowa 1 kwietnia. Ma za zadanie pomóc firmom zachować płynność w okresie wymuszonych pandemią przestojów, wstrzymania działalności i drastycznego spadku przychodów, a przy tym utrzymać zatrudnienie i ochronić miejsca pracy.
Organizacje przedsiębiorców zgodnie jednak twierdzą, że rozwiązania zapisane w ustawie są niewystarczające. Narzekają, że rząd w ogóle ich nie słucha, nie wziął przy tworzeniu tarczy pod uwagę ich postulatów. A zgłaszali m.in. potrzebę zwolnienia wszystkich firm, bez żadnych ograniczeń, z obowiązku płacenia składek ZUS przez sześć miesięcy. Chcieli też zwolnienia z podatków CIT, PIT oraz od nieruchomości i zniwelowania VAT.