Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie firmy ubezpieczeniowej R+V zaskoczyły politologów. Raptownie wzrósł w Niemczech tylko strach przed upadkiem gospodarki. Poza tym Niemcy są raczej spokojni. – Wydają się zadziwiająco beztroscy. Albo „cool" – mówi Manfred Schmidt, politolog na uniwersytecie w Heidelbergu. Wielu ankietowanych stwierdziło wręcz, że jest usatysfakcjonowanych kryzysowym zarządzaniem rządu; usatysfakcjonowanych przynajmniej jak na niemieckie normy.
Schmidt od 15 lat analizuje wyniki reprezentatywnych badań „Obawy Niemców”. Prowadzone są one od blisko 30 lat, dzięki czemu stały się dla naukowców sejsmografem nastrojów związanych z polityką, gospodarką, środowiskiem, zdrowiem, rodziną i osobistymi troskami.