Aktualizacja: 13.02.2020 11:08 Publikacja: 13.02.2020 11:00
Foto: AFP
„Podstawowym założeniem jest to, że epidemia osiągnie swój szczyt w pierwszym kwartale a jej globalne odpryski będą stosunkowo ograniczone. Czas trwania epidemii oraz działania podejmowane dla jej powstrzymania są kluczowym negatywnym czynnikiem ryzyka. Im dłużej będzie ona trwała, tym większe prawdopodobieństwo, że uderzy ona w nastroje gospodarcze i globalne warunki finansowe” – piszą analitycy Komisji Europejskiej.
Czytaj także: Nadeszły trudne czasy dla linii lotniczych w Europie
Administracja Trumpa rozważa wprowadzenie 10-proc. ceł na towary z UE. Taki ruch mógłby wepchnąć strefę euro w recesję. Przykład zmiany planów wobec Kanady i Meksyku pokazuje jednak, że prezydenta USA da się obłaskawić.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
Czy Unia Europejska potrafi zadbać o swoje bezpieczeństwo, nie tracąc na konkurencyjności i otwartości na świat? Polska prezydencja w Radzie UE może pomóc w wyznaczeniu nowego kursu dla wspólnoty
Amerykański prezydent Donald Trump zaskoczył inwestorów, dokonując szybszych i większych podwyżek ceł, niż się spodziewali. Teraz zaczynają liczyć, jak ta decyzja może wpłynąć na zyski spółek giełdowych.
Prawie dwa tygodnie po tym, jak Donald Trump zaapelował do zatrudnionych w administracji państwowej, by skorzystali z programu dobrowolnych odejść, zorientowano się, że był to wielki błąd.
Buńczuczne słowa Donalda Trumpa o wchłonięciu Kanady przez Stany Zjednoczone i nałożenie ceł na towary importowane z tego kraju nie pozostają bez odpowiedzi zwykłych Kanadyjczyków. Przykłady to buczenie podczas hymnu na meczach z USA, bojkot amerykańskich produktów, zmiana destynacji wakacyjnych.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie głośnej afery maseczkowej. Nie ujawni powodów, bo decyzję zaskarżyło do sądu Ministerstwo Zdrowia – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Administracja Trumpa rozważa wprowadzenie 10-proc. ceł na towary z UE. Taki ruch mógłby wepchnąć strefę euro w recesję. Przykład zmiany planów wobec Kanady i Meksyku pokazuje jednak, że prezydenta USA da się obłaskawić.
Projekt drakońskich przepisów dotyczących AI wpłynął do Kongresu. Nowa ustawa pozwoliłaby na surowe karanie osób i firm, które pomogą Chinom w rozwoju sztucznej inteligencji. Pojawił się też apel senatorów o rozszerzenie ograniczeń w eksporcie chipów.
Rozpędza się wywołana przez Donalda Trumpa wojna celna. Chiny odpowiadają na nowe cła w USA cłami na amerykański węgiel, ropę i LNG. Na celowniku Pekinu są też amerykańskie marki modowe i firmy wysokich technologii, np. Google.
Chiny przystąpiły do wojny handlowej, na nowo rozpętanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. We wtorek Państwo Środka ogłosiło, że wprowadza 15-procentowe cła na import amerykańskiego węgla i LNG. Zadaje też cios firmie Alphabet, właścicielowi Google’a, a także znanym markom odzieżowym, takim jak Tommy Hilfiger czy Calvin Klein.
– Nie możemy zakładać, że każda osoba – zwłaszcza ta, która nie ma dostępu do komputera czy internetu – będzie wiedziała, kiedy i dlaczego powinna poddać się badaniom profilaktycznym – mówi dr hab. n. med. Beata Jagielska, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii.
Amerykański prezydent Donald Trump zaskoczył inwestorów, dokonując szybszych i większych podwyżek ceł, niż się spodziewali. Teraz zaczynają liczyć, jak ta decyzja może wpłynąć na zyski spółek giełdowych.
Chiński DeepSeek zaliczył mocne wejście. 40-letni Liang Wenfeng rozbił bank – jego majątek szacuje się na ponad 3 mld dol. Kim jest „Sam Altman z Kantonu”?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas