- Na razie nie ma oznak spadku rosyjskiego PKB. To co się dzieje na rynkach, monitorujemy. Póki co, idziemy mniej więcej zgodnie z pozytywnym scenariuszem. Teraz wszystko zależy od tego czy będzie druga fala (wstrząsów na rynkach - red). Nie ma na to dziś żadnych oznak - stwierdził w środę Andriej Biełousow pierwszy wicepremier Rosji, cytowany przez rosyjskie media.
Dlatego Kreml nie zmienia prognozy wzrostu gospodarczego na ten rok. Zgodnie z nią PKB ma zyskać 1,9 proc. Biełousow zwrócił uwagę, że dzisiejsze zachowanie rynku ropy (rano wzrost ceny o 6 proc.), wskaźniki rynku akcji, aktywność i reakcje ludności świadczą o tym, że „wszystko mniej więcej posuwa się przewidywalnym korytarzu".