Zamiast tego klienci mają siedzieć przy stolikach, by nie robić tłoku, zachowując odpowiedni dystans. Mimo że bary są czynne, mieszkańcy są przerażeni pandemią koronawirusa. Odbija się to na gospodarce i już dziś Swedbank prognozuje, że jeszcze przed wakacjami Szwecji grozi bezrobocie na poziomie 10 procent.
Rząd szwedzki zwrócił się do gimnazjów i uczelni, by prowadziły naukę zdalną. Przedszkola i podstawówki są jednak nadal otwarte. Jednakże coraz więcej ekspertów debatuje nad tym, jak zabezpieczyć kraj przed masowym bezrobociem i depresją, do których mogą prowadzić rygorystyczne rozporządzenia w walce z koronawirusem.