Aktualizacja: 21.02.2025 04:00 Publikacja: 02.04.2024 14:37
Władimir Putin: Rosja ma być gospodarczą potęgą
Foto: AFP
Importowana obfitość, w jakiej Rosjanie żyli przez ostatnie trzy dziesięciolecia, kupując towary konsumpcyjne i technologie z zagranicy, nie pasuje już do planów gospodarczych Kremla – pisze „The Moskwa Times” (opozycyjna gazeta wydawana w Amsterdamie).
W ciągu najbliższych 6 lat udział importu w rosyjskiej gospodarce ma spaść do minimum w całej nowożytnej historii kraju – 17 proc. PKB. Taką wytyczną Putin przekazał rządowi po wystąpieniu przed Zgromadzeniem Federalnym, w którym ogłosił pakiet obietnic złożonych obywatelom na piątą kadencję prezydencką.
W przyszłym roku planowane wydatki na obronność wyniosą co najmniej 5 proc. PKB i najpewniej w NATO nikt nie będzie wydawał więcej. Nominalnie będzie to ponad 200 mld zł. W 2024 r. na obronność wydaliśmy blisko 4 proc. PKB.
Polska zajęła 32. miejsce w globalnym rankingu Soft Power Index. Pierwsze są USA, przed Chinami. Rosja ma silne 16. miejsce. Czechy notują dramatyczny spadek. „Wynik Polski mógłby być lepszy, bo jest 20. gospodarką świata”.
Bruksela zmienia trajektorię Europejskiego Zielonego Ładu. Na początek ustępuje rolnikom, ale za kilka dni przedstawi propozycje ułatwiające życie firmom, m.in. z branż energochłonnych.
Włoski ekonomista, były prezes banku centralnego Włoch, następnie EBC i premier tego kraju, ostrzegł Europę w raporcie o konkurencyjności przed pilną koniecznością reform w reakcji na politykę Donalda Trumpa, który zamierza nałożyć cła na wszystkie towary eksportowane do USA. W raporcie z września dotyczącym reform w UE zwracał uwagę na rosnące znaczenie Chin, natomiast obecnie wskazuje na przeszkody w dostępie do największego rynku eksportowego Unii – Stanów Zjednoczonych.
Polska prezydencja w UE doprowadziła do uzgodnienia 16. pakietu sankcji przeciw Rosji. Będzie formalnie zatwierdzony 24 lutego, w 3. rocznicę agresji na Ukrainę.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Keir Starmer w rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim wyraził poparcie dla decyzji władz Ukrainy, by nie przeprowadzać wyborów w kraju, w którym trwa wojna.
Rosja wisi na cienkim włosie imperialnej przemocy, ale sami Rosjanie wiedzą najlepiej, jak szybko może się od byle powiewu historii przewrócić.
Zajęcie Półwyspu Krymskiego przez Rosję było zaledwie preludium do pełnoskalowej wojny w Ukrainie, jaką Putin rozpętał trzy lata temu – 24 lutego 2022 r.
Nie ma dowodu na to, że oskarżeni uśmiercali ofiary alkoholem z domieszką izopropanolu. Nie truli, ale oszukiwali, przejmując ich mieszkania – orzekł sąd.
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać do Ukrainy misję 30 tys. żołnierzy, aby ratować suwerenność Kijowa. Próbują przekonać Donalda Trumpa, aby poparł tę inicjatywę.
Kłopoty ze znalezieniem pracowników w oświacie, służbie zdrowia, transporcie publicznym, czy osób do służb mundurowych są wyzwaniem dla władz samorządowych. Te braki kadrowe mogą wpłynąć na jakość usług publicznych i na funkcjonowanie miast.
Bronisław Komorowski uważa, że „Europa i europejscy politycy powinni wziąć na wstrzymanie i przeczekać Donalda Trumpa”.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas