Co wynik wyborów, jeśli się potwierdzi, będzie oznaczał dla naszej gospodarki?
Zmieni się bardzo dużo. Przede wszystkim odmrożone zostaną unijne fundusze z Krajowego Planu Odbudowy. To ogromny zastrzyk pieniędzy dla naszej gospodarki. Bez nich nie odbędzie się sprawiedliwa transformacja energetyczna. Tu już wszyscy stoją w blokach startowych. W regionach zrobione są plany wydatkowania tych pieniędzy. Szczególnie w trzech regionach węglowych, dla których powstały plany terytorialne. A chodzi w tym wszystkim nie tylko o indywidualne inwestycje z programu „Mój prąd”, które w 100 proc. były finansowane z funduszy UE, ale też większe inwestycje, choćby w inteligentne sieci energetyczne, których dziś nie mamy, a mieć musimy, żeby zagospodarować zieloną energię. Musimy pomyśleć o magazynach energii. Wszystko to są nowe inwestycje, które są pilne. A pieniądze z KPO nam je umożliwią i przyspieszą proces dekarbonizacji naszej energetyki. Z drugiej strony, gdy myślimy o sprawiedliwej transformacji, musimy pamiętać, że nie wszyscy górnicy są w wieku emerytalnym, trzeba więc stworzyć im szanse na dobre życie, niekoniecznie z przeprowadzką na drugi koniec Polski.