Zarząd MFW zatwierdził w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego czteroletnią pożyczkę dla Ukrainy w wysokości 15,6 mld dolarów. Informacja nie jest jeszcze oficjalna, ale jako pierwszy podał ją Reuters powołując się na osobę dobrze poinformowaną, która poprosiła o zachowanie anonimowości przed publicznym ogłoszeniem.
Grupa wierzycieli Ukrainy poparła bezprecedensowe porozumienie, które wymagało od MFW zmiany zasad udzielania pożyczek. Niezbędne było również odsunięcie terminu, w którym Ukraina zacznie spłacać swoje zadłużenie. Wierzyciele – Kanada, Francja, Niemcy, Japonia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone – wezwali jednocześnie państwowych i prywatnych pożyczkodawców do pomocy w przywróceniu obsługi zadłużenia Ukrainy. Gospodarka tego kraju skurczyła się o około jedną trzecią po rosyjskiej inwazji.
Czytaj więcej
Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja chcą pomocy Unii z powodu problemów z nagromadzonym u...
To nie są jedyne pieniądze, jakie otrzyma Ukraina z międzynarodowych instytucji finansowych. Europejski Bank odbudowy i Rozwoju (EBOR) przygotowuje już wsparcie na odbudowę ukraińskiego sektora energetyczne. Po rosyjskich bombardowaniach wymaga on pilnych inwestycji. — Chcemy te pieniądze przekazać jak najszybciej, aby tym samym zmniejszyć ryzyko dla prywatnych inwestycji w ukraińskim sektorze energetycznym — mówiła w ostatni piątek Olga Jeriomina w EBOR.
Matteo Patrone, który w EBOR odpowiada za region Europy Wschodniej, nie ukrywa, że jest optymistą co do „programu reform i otoczenia biznesowego” na Ukrainie. I jest przekonany, że kredyt z jego banku pomoże przyciągnąć więcej finansowania z sektora prywatnego, aby pomóc w powojennej odbudowie.