Prezydent Joe Biden podpisał w sierpniu ustawę Inflation Reduction Act z budżetem 430 mld dolarów, która przewiduje też pomoc publiczną dla niektórych sektorów, m.in. motoryzacji. Warunkiem kwalifikowania się do ulg podatkowych jest montowanie e-aut w Ameryce Płn. Ustawa likwiduje subwencje dla innych modeli takich pojazdów i wymaga, by w składzie ich baterii znajdowała się odpowiednia proporcja ważnych minerałów pochodzących z USA albo z kraju sojuszniczego, związanego z Amerykanami umową o wolnym handlu. Celem ustawy jest powstrzymanie zmian klimatu i zapewnienie Stanom pozycji światowego lidera na rynku pojazdów elektrycznych - stwierdził Reuter.
Unia Europejska stwierdziła, że ustawa, która uzależnia ulgi podatkowe od wsadu wyprodukowanego w USA stwarza niekorzystne warunki konkurencji firmom samochodowym z Europy i wszystkim producentom wielu towarów z zakresu „zielonej gospodarki”: baterii, sprzętu do produkcji wodoru, urządzeń do wykorzystywania odnawialnych źródeł.
Czytaj więcej
Nastroje w strefie euro pogorszyły się w październiku do poziomu najniższego od 2 lat, rośnie groźba technicznej recesji, bo rosną ceny w Niemczech i Francji, a maleje działalność gospodarcza w Niemczech, Francji i Hiszpanii
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i komisarz ds. konkurencji uznała tę kwestię za zasadnicza dla 27 krajów Unii. — Uważamy ustawę za bardzo ważną sprawę, bo nie dotyczy niektórych firm korzystających również z subwencji. To kombinacja kryzysu energetycznego i sposobu funkcjonowania ustawy IRA, która stwarza ryzyko dla części bazy przemysłowej w Europie — powiedziała w Parlamencie Europejskim. — I moim zdaniem, istnieje zrozumienie strony amerykańskiej, że taki stan rzeczy wymaga pełnego zaangażowania się w znalezienie rozwiązań — podkreśliła.
W związku z tymi zastrzeżeniami przedstawiciele obu stron postanowili powołać grupę zadaniową, która zacznie rozmowy w pierwszym tygodniu listopada. Zastępca doradcy J. Bidena ds. bezpieczeństwa Mike Pyle zgodził się na spotkaniu z szefem gabinetu Ursuli von der Leyen, Björnem Seibertem na utworzenie takiej grupy zadaniowej — poinformowała Adrienne Watson z biura prasowego Białego Domu. — Taka grupa przyczyni się do większego zrozumienia szans i obaw producentów z Unii — dodała.
