Wszystko o was, bez was

W państwie prawa naturalną zasadą, kształtującą relacje między państwem a gospodarką reprezentowaną przez przedsiębiorców jest motto: „Nic o was, bez was”.

Publikacja: 08.04.2022 13:00

Andrzej Arendarski, prezydent Krajowej Izby Gospodarczej

Andrzej Arendarski, prezydent Krajowej Izby Gospodarczej

Foto: materiały prasowe

Materiał Partnera: Krajowa Izba Gospodarcza

Gdy w grę wchodzą interesy między wielkimi a małymi graczami, nie trudno przewidzieć finał tych starć. Ciekawym przykładem jest projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. W czym tkwi sedno tej regulacji?

Cyberbezpieczeństwo, podobnie jak wojna hybrydowa, odmieniane jest ostatnio niemal przez wszystkie przypadki. Prawdopodobnie to jedno z wyżej klasyfikowanych haseł w przeglądarkach internetowych. To także jedno z największych globalnych wyzwań – skala aktywności cyberprzestępców, wycieki danych, ataki na serwery publiczne czy zwiększona liczba pojawiających się dezinformacji w przestrzeni publicznej i w social mediach – może przerażać. Przygotowywana przez resort cyfryzacji (zarządzany przez szefa rządu a zarazem ministra finansów – przyznajmy, że premier Mateusz Morawiecki nie może narzekać na brak obowiązków) nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa miała wzmocnić bezpieczeństwo państwa w świecie cyfrowym. Czy to się udało? Czytając opinie przedstawicieli branży, można mieć wątpliwości.

Kierunek UE i NATO

W projekcie ustawy znalazły się przepisy wykluczające z budowy sieci 5G w Polsce firmy spoza UE i NATO. O tym, czy dany podmiot mieści się w tym wyłączeniu, zdecyduje Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa. Jeśli firma zostanie sklasyfikowana jako dostawca wysokiego ryzyka, nie będzie mogła być dostawcą na polskim rynku, a wcześniej zakupiony sprzęt trzeba będzie wycofać z użytku w ciągu 7 lat, a w szczególnych przypadkach – w perspektywie 5 lat. Odpowiadając połowicznie na apele branży, do postępowania w sprawie uznania producenta urządzeń sieciowych i oprogramowania za dostawcę wysokiego ryzyka, dopuszczono przedstawicieli dużych koncernów (o przychodach rocznych powyżej 100 mln zł). Problem polega na tym, że firmy spoza ścisłej czołówki – liczne na polskim rynku małe i średnie firmy, także zabiegają o udział w postępowaniu decydującym, z jakiego sprzętu będzie wolno im korzystać. Gra jest warta świeczki, gdyż firmy sektora MSP korzystają najczęściej ze sprzętu i oprogramowania dostawców spoza UE, głównie z Chin. Wyeliminowanie takich podmiotów z rynku, będzie wiązało się z koniecznością poniesienia olbrzymich kosztów wymiany urządzeń, za które zapłacą de facto konsumenci.

Stabilna łączność to podstawa bezpieczeństwa cyfrowego

Ostatnie wydarzenia w Ukrainie unaoczniają strategiczną rolę stabilnej i bezpiecznej łączności oraz konieczność zapewnienia niezakłóconej ciągłości działania newralgicznych instytucji, spółek oraz służb państwowych. Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa miała ten obszar zabezpieczać. Tymczasem firma Exatel, posiadająca zdaniem rynku 5 proc. potencjału komunikacyjnego w Polsce miałaby się stać tzw. Operatorem Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa. Na jej barkach spoczywałaby odpowiedzialność za obsługę łączy takich instytucji jak rząd, samorząd, a także obszarów istotnych z punktu widzenia prawa i porządku publicznego jak sądownictwo czy policja. Nie będąc ekspertem, nie trudno konkludować, że powierzenie tej obsługi jednemu operatorowi, to proszenie się o zmasowany atak hackerski. Udana operacja ze strony cyberprzestępców na sieć Exatela, mogłaby w jednym momencie sparaliżować funkcjonowanie najważniejszych fundamentów państwa, korzystających z jej usług. Żaden poważny, europejski kraj zrzeszony w NATO nie może sobie na to pozwolić.

Każdy szanujący się inwestor dywersyfikuje swój kapitał lub poprzez analogię do cyberbezpieczeństwa – minimalizuje potencjalne ryzyka. Co może zaskakiwać, takiego wentylu bezpieczeństwa tu nie zastosowano. Pośpiech, nadmierne uproszczenie procedur a może poszukiwanie oszczędności? Trudno spekulować. W każdym razie, lepiej eliminować luki na etapie projektowania nowych przepisów niż łatać dziury kolejnymi nowelizacjami. Lepiej przeciwdziałać niż leczyć – traktujmy konsultacje publiczne jako pożądaną i potrzebną profilaktykę.

Andrzej Arendarski, prezydent Krajowej Izby Gospodarczej

Materiał Partnera: Krajowa Izba Gospodarcza

Materiał Partnera: Krajowa Izba Gospodarcza

Gdy w grę wchodzą interesy między wielkimi a małymi graczami, nie trudno przewidzieć finał tych starć. Ciekawym przykładem jest projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. W czym tkwi sedno tej regulacji?

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Gospodarka
Duże banki amerykańskie ostrzegają przed recesją
Gospodarka
Londyn dał Ukrainie 752 mln funtów z rosyjskich aktywów. I na tym nie koniec
Gospodarka
Islandia jednak chce do UE. Strach motywuje bardziej niż szansa na zamożność
Gospodarka
Putin nakazuje policji zająć się gospodarką. Grabież prywatnego majątku przyśpieszy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Gospodarka
2 mld euro dla Ukrainy w krytycznym momencie. „Odbudowa już ma miejsce”