Na renegocjacji NAFTA zyskać może Kanada

Tak przynajmniej wynika z opinii wydanej przez dwóch ekonomistów kanadyjskiego banku CIBC.

Publikacja: 14.11.2016 17:37

Justin Trudeau, premier Kanady

Justin Trudeau, premier Kanady

Foto: AFP

Avery Shenfeld oraz Royce Mendes, pracownicy jednego z największych kanadyjskich banków, w notce do klientów, zwrócili uwagę że w razie wycofania się Stanów Zjednoczonych pod przywództwem Donalda Trumpa z Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (NAFTA), wysoko prawdopodobny jest powrót do umowy bilateralnej między USA i Kanadą, dotyczącej wolnego handlu, która obowiązywała przed rokiem 1994, tj. ratyfikacją układu. Umowa ta zakładała w zdecydowanej większości  te same zasady handlu między obydwoma krajami co NAFTA, jednak bez udziału Meksyku.

Ekonomiści zwracają tym samym uwagę na fakt, że protekcjonistyczne deklaracje składane przez kandydata republikanów dotyczyły nisko kosztowych producentów takich jak Chiny i Meksyk, jednak nie było w nich mowy o zmianie zasad handlu z Kanadą.

Kanada, będąca niegdyś głównym partnerem handlowym Stanów Zjednoczonych, na przestrzeni lat coraz bardziej traciła swoją pozycję na korzyść innych, bardziej konkurencyjnych kosztowo państw. Szczególnie po roku 2007, na skutek znacznego umocnienia dolara kanadyjskiego do dolara amerykańskiego, zarówno wartość inwestycji amerykańskich w Kanadzie, jak i wartość kanadyjskiego eksportu do USA, znacznie spadły.

Zjawisko to, jest szczególnie widoczne w branży motoryzacyjnej. Udział produkcji kanadyjskiej w amerykańskim rynku motoryzacyjnym spadł z 17 w roku 2009 do 14 procent w roku 2014. W tym samym czasie meksykański eksport samochodów do USA rósł ze średnim tempem 6 proc. rocznie i w roku 2014, aż 18 proc. samochodów sprzedawanych w USA pochodziło z Meksyku.

W roku ubiegłym, wartość amerykańskich inwestycji z branży motoryzacyjnej w Meksyku osiągnęła rekordową wartość 7 miliardów dolarów amerykańskich.  Inwestycje w Kanadzie zaś, kolejny rok z rzędu zmalały i wyniosły zaledwie 750 mln dolarów, co oznacza ponad 80 proc. spadek w porównaniu do roku 2007 gdy amerykańscy inwestorzy dokonali inwestycji motoryzacyjnych w Kanadzie na prawie 4,5 mld dolarów.

Na co jednak zwracają uwagę eksperci,  zarówno Kongres, jak i najbliżsi doradcy będą próbowali stępić ostrze protekcjonistycznych planów nowego prezydenta. Dlatego też jest jeszcze zbyt wcześnie aby jednoznacznie stwierdzić czy, i kto, faktycznie straci lub zyska na zmianie władzy w USA. Niemniej jednak, kanadyjski premier Justin Trudeau, już kilka godzin po ogłoszeniu wyników prezydenckich, pogratulował Trumpowi zwycięstwa i zapowiedział chęć utrzymania bliskich relacji łączących obydwa kraje.

Avery Shenfeld oraz Royce Mendes, pracownicy jednego z największych kanadyjskich banków, w notce do klientów, zwrócili uwagę że w razie wycofania się Stanów Zjednoczonych pod przywództwem Donalda Trumpa z Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (NAFTA), wysoko prawdopodobny jest powrót do umowy bilateralnej między USA i Kanadą, dotyczącej wolnego handlu, która obowiązywała przed rokiem 1994, tj. ratyfikacją układu. Umowa ta zakładała w zdecydowanej większości  te same zasady handlu między obydwoma krajami co NAFTA, jednak bez udziału Meksyku.

Gospodarka
Christine Lagarde: Wojna handlowa to poważne konsekwencje, może zjednoczyć Europę
Gospodarka
Minister finansów: Inflacja nie będzie tak wysoka jak prognozuje NBP
Gospodarka
Doganiamy Japonię, ale jak przedłużyć złoty wiek
Gospodarka
Adam Glapiński, prezes NBP: Nie ma podstaw do obniżania stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Gospodarka
Tego może domagać się Putin. Nieoczekiwany warunek Kremla
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń