Nowe sankcje mają na celu wywarcie nacisku na białoruskiego przywódcę Aleksandra Łukaszenkę, oskarżanego przez zachodnie rządy o sfałszowanie wyborów prezydenckich, nakazanie masowego rozprawienia się z opozycją i przemieszczanie migrantów z Bliskiego Wschodu w kierunku granicy z Polską – informuje Reuters. Łukaszenką zaprzecza oskarżeniom.
Białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych zapowiedziało, że po „wszystkich nieprzyjaznych, antybiałoruskich krokach nastąpią odpowiednie środki reakcji”.
Ministerstwo wezwało także w komunikacie do dialogu z Zachodem.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone wprowadziły piąty pakiet sankcji wobec reżimu białoruskiego. Obowiązuje zakaz kupowania przez Amerykanów (także firmy i banki) nowych rządowych papierów dłużnych emitowanych przez Białoruś, niezależnie od waluty.
„Nasza gospodarka znajduje się pod presją zewnętrzną na bezprecedensową skalę i głębokość” – cytuje Aleksandra Łukaszenkę białoruska państwowa agencja informacyjna Belta. Łukaszenka powiedział też o utrzymującej się „agresywnej retoryce” antybiałoruskiej.