Wprawdzie talibowie, którzy przejęli władzę w większych miastach i najważniejszych prowincjach nakazali bankom, w tym Bankowi Centralnemu Afganistanu uruchomienie gotówki, żadna z tych instytucji finansowych nie posłuchała nowych władz.
Afgańskie banki nie wypłacają pieniędzy już od dwóch tygodni. Właściciele kont gromadzą się pod oddziałami, a talibowie używają pałek i karabinów, aby ich rozpędzić — pisze „Daily Mail". Z kolei CNN wskazuje, że gospodarka afgańska, jeszcze przed obecnym kryzysem, była uzależniona od pomocy międzynarodowej. W tej chwili jednak została ona całkowicie zablokowana ze względu na obawy, że pieniądze mogłyby trafić w ręce dżihadystów. Więc gotówki nie ma nikt, tymczasem aż 75 proc. wydatków publicznych Afganistanu było finansowana z zagranicznych grantów.