WIG20 poniżej 1600. Wall Street na granicy bessy

Wtorkowa sesja miała przynieść odbicie po czarnym poniedziałku. Zamiast tego WIG20 wyznaczył nowy dołek trwającej fali spadkowej - 1594 pkt. Tak nisko nie był od 11 lat. Co gorsza – do granicy bessy S&P500 ma tylko 0,5 pkt proc.

Aktualizacja: 10.03.2020 16:35 Publikacja: 10.03.2020 16:16

WIG20 poniżej 1600. Wall Street na granicy bessy

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

W trwającej od kilku tygodni panicznej wyprzedaży, korekty stanowią swego rodzaju sprawdzian siły popytu. I jak na razie te sprawdziany są oblewane. Korekty bardziej przypominają to, co w giełdowym slangu nazywane jest „odbiciem zdechłego kota”. Kapitał spekulacyjny łapie na chwile „spadające noże”, a potem ucieka. Widać to było bardzo dobrze po wtorkowym zachowaniu WIG20. Choć indeks zaczął dzień z przytupem, bo zyskiwał do południa nawet 2 proc., to w drugiej fazie sesji oddał cały ten dorobek i finiszował, atakując poziom 1600 pkt. W porywach indeks spadał do 1594 pkt. Po raz ostatni był tak nisko w kwietniu 2009 r. Ostatecznie sesję zakończył na poziomie 1599 pkt, co oznacza, że sprawdził się pesymistyczny scenariusz nakreślony przez mnie pod koniec ubiegłego miesiąca. Wsparcia pękają, jak kruchy lód i w takich okolicznościach trudno o optymizm. Zwłaszcza, że słabość razi także zza oceanu.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Giełda
Optymizm na GPW zaczyna wyparowywać
Giełda
Giełda zaniepokojona wypowiedzią premiera Donalda Tuska
Giełda
Wzrosty szerokiego rynku. Ale polskie spółki energetyczne mają kłopoty