Od początku dzisiejszej sesji obowiązuje jeden kierunek. Niedźwiedzie już na starcie sprowadziły indeks WIG20 ponad 1 proc. pod kreskę. Okazało się tym samym, że wczorajszy zryw popytu w końcówce notowań był zdecydowanie na wyrost. Inna sprawa, że otoczenie za bardzo nie pozostawiało opcji. Mocna przecena na Wall Street, a do tego spadki na rynkach azjatyckich sprawiły, że wszystkie karty były w rękach niedźwiedzi.
To jednak nie był koniec problemów naszego rynku. Z każdą kolejną godziną handlu podaż coraz mocniej dociska. Byki zostały zepchnięte do głębokiej defensywy o czym najlepiej świadczy fakt, że WIG20 w połowie notowań tracił już ponad 3 proc. Z tego będzie trudno wyjść obronną ręką.