Pół godziny po rozpoczęciu notowań WIG20 zjechał ponad 2 proc. pod kreskę. Krajowe indeksy poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez pozostałe europejskie rynki akcji, gdzie dziś zdecydowanie więcej mają do powiedzenia sprzedający, stąd kolor czerwony obecny na niemal wszystkich parkietach. Fala wyprzedaży objęła w pierwszej kolejności azjatyckie parkiety, by w końcu dotrzeć do Europy. Kolor czerwony można dostrzec zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. Najwięcej powodów do niepokoju mają inwestorzy w Mediolanie, gdzie spadki indeksów sięgają ponad 4 proc. Głównym powodem ochłodzenia nastrojów są rosnące obawy inwestorów związane ze skutkami globalnego rozprzestrzeniania się koronawirusa. Alarm z powodu epidemii ogłosiły kolejne kraje m in. Korea Południowa i Włochy.