WallStreetBets początkowo wróciła w czwartek jako grupa zamknięta, dostępna tylko dla zalogowanych użytkowników. Po kilku godzinach znów zaczęła jednak normalnie działać. Dzień wcześniej dołączyło do niej 800 tys. użytkowników.
Działalność drobnych inwestorów z WallStreetBets wywołała gniewne reakcje gigantów z Wall Street. Doprowadziła ona w ostatnich tygodniach do miliardów dolarów strat poniesionych przez fundusze hedgingowe. Andrew Left, załozyciel funduszu Citron (jednego z tych, które straciły na krótkich pozycjach zajętych na akcjach GameStop), nazwał inwestorów zmawiających się na Reddicie „wściekłym motłochem”.