W przeciwieństwie do poprzednich emocjonujących sesji, tym razem notowania przebiegały w spokojnej atmosferze, a główne indeksy poruszały się w wąskim przedziale wahań blisko poziomów z poprzedniego zamknięcia sesji. To jednak nie przeszkodziło, by wyciągnąć wskaźniki na wyższe poziomy. WIG20 zakończył dzień 0,67 proc. na plusie, powracając po krótkiej przerwie ponad poziom 1800 pkt. Krajowym indeksom sprzyjały dobre nastroje panujące na zagranicznych rynkach akcji. Większą ochotę do kupowania akcji przejawiają inwestorzy handlujący na zachodnioeuropejskich parkietach, choć w końcówce handlu ich zapał nieco osłabł, przez co główne indeksy roztrwoniły część przewagi. Równocześnie wyraźnie w tyle zostały giełdy z naszego regionu, na których można było nawet dostrzec kolor czerwony. Tak było w Pradze i Budapeszcie.