Regularna wojna we wschodniej Ukrainie oraz kolejne rozczarowujące dane na temat kondycji chińskiej gospodarki (koniunktura w przemyśle w kwietniu poprawiła się znacznie mniej niż oczekiwano) przesądziły o tym, że poniedziałek na europejskich parkietach zakończył się na minusie. Skala spadków była jednak bardzo różna. Giełda w Kijowie straciła prawie 4 proc. Główne rynki zachodnioeuropejskie radziły sobie znacznie lepiej zwłaszcza po otwarciu sesji w Nowym Jorku. Handel za oceanem zaczął się co prawda na ponad 0,5-proc. minusie ale indeks S&P zaczął szybko odrabiać straty dzięki informacji o mocnej poprawie aktywności w sektorze usług w kwietniu (Indeks ISM).
Warszawski parkiet należał w poniedziałek do najsłabszych na Starym Kontynencie. Niemocy naszej giełdy towarzyszyły, podobnie jak we wcześniejszych dniach, śladowe obroty. Wyniosły zaledwie 0,32 mld zł czyli były nieco niższe niż w piątek 2 maja. To fatalnie świadczy o zainteresowaniu inwestorów naszą giełdą. Niska płynność powoduje, że nawet niewielkie zlecenia sprzedaży skutkują załamaniem notowań poszczególnych spółek. W poniedziałek najgłębsze przeceny dotknęły firmy, które prowadzą biznes za wschodnią granicą. WIG-Ukraina zniżkował o 3,5 proc. do czego w dużej mierze przyczynił się przeceniony o 4,2 proc. Kernel. Fatalnie radziły też sobie Asbis (przecena o 11,3 proc.), Serinus (10,6 proc.) i LPP, którego kurs spadł o 350 zł, czyli o 4,6 proc., do 7.300 zł, najniższego poziomu od sierpnia ub.r.
Na zamknięciu WIG zatrzymał się na poziomie 51198,42 pkt., co oznaczało 1,13-proc. przecenę. WIG20 stracił 1,08 proc., do 2405,87 pkt. czyli utrzymał się nad ważnym psychologicznym wsparciem na poziomie 2400 pkt. WIG30 spadł o 1,09 proc., do 2554,51 pkt. Jeszcze gorzej (przecena o 1,67 proc.) radził sobie indeks średnich spółek WIG50.
Przed głębszą korektą warszawski parkiet uchroniło PGNiG, zyskujące prawie 0,9 proc. i drożejące o prawie 0,5 proc. PZU. Peleton spadkowiczów, z grona największych firm, oprócz LPP i Kernela otwierały Lotos, który potaniał o 3 proc. i spadające o 2,2 proc. Pekao. Z mniejszych firm fatalnie prezentował się też przeceniony o 19,1 proc. Bioton, który pozbędzie się fabryki w Indiach z 7 mln USD. Dobrze, na tle szerokiego rynku radził sobie za to Rank Progress (zwyżkował o 4,8 proc.) po informacji, że Pioneer Pekao IM przekroczył 5 proc. głosów. Na 2-proc. plusie finiszował też Tarczyński. DM Noble Securities zaleca kupowanie akcji mięsnej spółki, które wycenia na 16,25 zł. Na GPW kurs wynosił na zamknięciu 12,09 zł.
Na rynku walutowym tydzień rozpoczął się znacznie spokojniej. Na rynku brakowało inwestorów z Londynu, którzy świętowali Dzień Bankowca. Euro o godz. 17 kosztowało 4,2020 zł a szwajcarski frank 3,45 zł. Za dolara należało wyłożyć 3,0280 zł. Wszystkie kursy były takie same jak w piątek na zamknięciu.