Gdy Polska celebrowała 11 Listopada, giełdy zagraniczne kontynuowały zwyżki. W środę S&P500 zyskał 0,8 proc., a Nasdaq Composite 2 proc. Dziś rano Nikkei225 zyskiwał natomiast 0,7 proc.
W tym kontekście nie dziwi dość spokojne, ale wzrostowe otwarcie na GPW. Poranne zawahanie na WIG20 (początkowo tracił 0,4 proc.) wydaje się zrozumiałe. Ma on za sobą serię siedmiu wzrostowych sesji z rzędu, co oznacza, że w listopadzie ani razu nie był pod kreską. Korekta wisi więc w powietrzu, choć z drugiej strony kusząca wydaje się perspektywa przebicia najbliższego oporu, czyli 1800 pkt. Górne cienie ostatnich dwóch dziennych świec pokazują, że opór działa. Zobaczymy, jak będzie dziś.