Ograniczony popyt na giełdzie w Warszawie sprawił, że już w początkowej fazie poniedziałkowego handlu krajowe indeksy miały problem z obraniem kierunku notowań. Odczuwalny był brak inwestorów z Londynu, którzy mieli dzień wolny od handlu, co nie pozostało bez wpływu na obroty. W obliczu braku wsparcia zagranicznych giełd w kolejnych godzinach handlu uaktywnili się sprzedający, przejmując inicjatywę na krajowym parkiecie. WIG20 finiszował 0,24 proc. pod kreską, a WIG stracił 0,2 proc. Duża w tym zasługa amerykańskich inwestorów, wśród których w pierwszej fazie poniedziałkowej sesji przystąpili do realizacji zysków.