Aktualizacja: 16.02.2025 15:25 Publikacja: 25.07.2024 18:12
Indeks WIG20 spadł o 0,66 proc. na zamknięciu w czwartek
Foto: Reuters
Na brak emocji podczas czwartkowej sesji nie można było narzekać. Patrząc na jej wyniki, powodów do zadowolenia nie ma zbyt wiele. Wszystkie główne indeksy zakończyły bowiem notowania pod kreską. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.
O tym, że będziemy musieli się zmierzyć z presją podaży wiadomo było jeszcze zanim sesja na GPW ruszyła. Mocna przecena na Wall Street wyraźnie schłodziła nastroje rynkowe i sprawiła, że kapitał szukał bezpiecznych przystani. Na dzień dobry dostaliśmy więc przecenę, która w przypadku WIG20 przekraczała ponad 1 proc. Jakby kłopotów z Wall Street było mało, pod presją sprzedających znalazły się spółki handlowe. Dość powiedzieć, że akcje Dino spadały nawet w tempie dwucyfrowym. Powód? Słabsze od oczekiwań wyniki Jeronimo Martins czyli właściciela Biedronki, które pokazały, że konsument w ostatnich miesiącach nie był aż tak mocny.
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennej sytuacji na giełdzie w Moskwie. Parkiet najpierw zawiesił targi, a godzinę później poinformował, że po konsultacjach z uczestnikami rynku zapadła decyzja o niewznawianiu handlu w sesji wieczornej. To efekt wypowiedzi Donalda Trumpa po jego telefonie na Kreml.
Krajowe indeksy na starcie czwartkowej sesji zwyżkowały po ponad 1 proc. Po kilkudziesięciu minutach zwyżka jest nieco mniejsza, ale popyt wciąż ma przewagę. Inwestorów zagrzewa szansa na zakończenie starcia między Rosją a Ukrainą.
Dzwoniąc do poszukiwanego międzynarodowym listem gończym Władimira Putina Donald Trump zrobił ogromną przysługę rosyjskim koncernom i bankom. Ich wartość na giełdzie w Moskwie wzrosła w kilka godzin o 2,2 mld dolarów. Umacnia się też rubel.
Na polskim rynku M&A od trzech lat widać duże ożywienie. Najwięcej transakcji jest w sektorze nowych technologii, ale ten trend zaczyna hamować.
WIG20 zyskał w piątek 1,1 proc. i jest już blisko 2500 pkt. Z kolei WIG w ciągu dnia otarał się o historyczny szczyt notowań. Debiut Diagnostyki także dał powody do zadowolenia.
Krajowe indeksy na starcie czwartkowej sesji zwyżkowały po ponad 1 proc. Po kilkudziesięciu minutach zwyżka jest nieco mniejsza, ale popyt wciąż ma przewagę. Inwestorów zagrzewa szansa na zakończenie starcia między Rosją a Ukrainą.
WIG20 zyskał w piątek 1,1 proc. i jest już blisko 2500 pkt. Z kolei WIG w ciągu dnia otarał się o historyczny szczyt notowań. Debiut Diagnostyki także dał powody do zadowolenia.
Na GPW wraca optymizm. Czy uda się go utrzymać na dłuższą metę?
WIG20 zakończył piątek pod kreską. Cały styczeń, w końcu, należał jednak do naszych indeksów.
WIG20 od początku roku zyskał na wartości już ponad 8 proc. Poziom 2400 pkt jest na wyciągnięcie ręki giełdowych byków.
Mimo początkowych trudności WIG20 zakończył czwartek na plusie. To jego piąta z rzędu sesja zakończona zwyżką.
WIG20 w tym tygodniu zyskał na wartości ponad 2 proc. i tym samym wyszedł powyżej poziomu 2300 pkt. Czy w przyszłym Donald Trump podtrzyma czy zgasi rynkowe wzrosty?
Mocne zachowanie akcji Dino wspiera notowania indeksu WIG20. Rynek czeka jednak na dane dotyczące amerykańskiej inflacji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas