Mimo przewagi popytu tym razem nie padły żadne nowe rekordy, jeśli chodzi o krajowe indeksy. WIG20 finiszował ponad 0,6 proc. na plusie, a WIG zwyżkował o 0,64 proc. Do większych zakupów nie zachęcały zagraniczne parkiety, gdzie główne weszły w korektę po okresie solidnych zwyżek. Pozytywne zachowanie warszawskiej giełdy kontrastowało z kolorem czerwonym obecnym na większości zachodnioeuropejskich rynkach akcji. Pozytywnie wyróżniały się za to parkiety a naszego regionu, na których inwestorzy wykazywali większą ochotę do kupowania akcji. Ten schemat powtarza się już kolejną sesję z rzędu, co zdaje się potwierdzać mocniejszą ostatnio pozycję rynków wschodzących wśród przyciągających globalny kapitał.