Wsparciem krajowych indeksów było optymistyczne nastawienie inwestorów na pozostałych europejskich rynkach w oczekiwaniu m. in. na decyzje czołowych banków centralnych, które zapadną w tym tygodniu. Wzięciem cieszyły się papiery notowane zarówno na zachodnioeuropejskich parkietach, jak i na rynkach w naszym regionie. Optymizm zagościł także na krajowym rynku. Po południu nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji. Krajowe indeksy roztrwoniły wypracowaną zwyżkę, a w końcówce handlu inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, spychając główne indeksy w strefę spadków. WIG20 finiszował 0,33 proc. pod kreską, a WIG stracił 0,45 proc.
Przecena nie oszczędziła większości dużych spółek z indeksu WIG20. Na celowniku sprzedających znalazły walory firm wydobywczych JSW i KGHM. Chętnie pozbywano się akcji PKN Orlen, któremu najwyraźniej zaszkodziła solidna przecena notowań ropy. Z łask wypadły też banki, które w komplecie zakończyły sesję pod kreską, choć początkowo były wsparciem dla indeksu. Na drugim biegunie znalazły się mocno rozchwytywane papiery CD Projektu, który zanotowały najlepszą sesję od września 2022 r. drożejąc o ponad 10 proc., napędzane zapowiedzianą premierą nowego dodatku do „Cyberpunka”. Dobrą passę kontynuowały notowania Dino. Dzięki zwyżce o ponad 2 proc. kurs znalazł się na nowym historycznym szczycie, a kapitalizacja właściciela sieci supermarketów przekroczyła już 46 mld zł. Niesłabnącym popytem cieszyły się także akcje LPP, które tym razem poszły w górę aż o 5 proc. Była to już siódma wzrostowa sesja z rządu odzieżowej spółki.
Pozytywne nastroje nie utrzymały się również na szerokim rynku akcji. W wyniku wzmożonej aktywności sprzedających większość spółek zakończyła poniedziałkowe notowania pod kreską. Najbardziej okazałymi zwyżkami, przekraczającymi 30 proc. mogą się pochwalić Vistal gdynia i Elektrociepłownia Będzin.