Działania amerykańskich władz mające na celu uspokojenie sytuacji na rynkach po upadku SVB nie przekonały inwestorów handlujących na europejskich parkietach, którzy w obawie przed rozlaniem się kryzysu chętnie wyprzedawali swoje akcje. Główne indeksy czołowych zachodnioeuropejskich giełd znalazły się nawet 3–4 proc. pod kreską. Fala wyprzedaży najmocniej dała się we znaki posiadaczom akcji banków, które w trakcie sesji notowały nawet kilkunastoprocentowe spadki. Fatalne nastoje panujące na zagranicznych rynkach akcji ustawiły notowania w Warszawie, gdzie mimo wzrostowego startu sesji handel został całkowicie zdominowany przez sprzedających. WIG20 finiszował prawie 2,6 proc. pod kreską, kończąc sesję najniżej w tym roku. Z kolei WIG zniżkował o 2,2 proc.